Różnice w datach Wielkanocy między Kościołami zachodnimi (katolickimi, protestanckimi) a wschodnimi (prawosławnymi) wynikają z połączenia historycznych decyzji kalendarzowych i matematycznych metod obliczeniowych. Choć obie tradycje stosują tę samą zasadę wyznaczania święta, kluczowe rozbieżności tkwią w szczegółach obliczeń.
Kalendarz: juliański czy gregoriański?
Główna przyczyna różnic leży w użyciu odmiennych kalendarzy. Kościół katolicki i inne kościoły zachodnie opierają się na kalendarzu gregoriańskim (wprowadzonym w 1582 r.), który koryguje opóźnienie względem roku zwrotnikowego.
Kościoły wschodnie stosują kalendarz juliański (stworzony w 45 r. p.n.e.), który jest obecnie 13 dni spóźniony względem gregoriańskiego.
W praktyce oznacza to, że wiosenna równonoc (punkt wyjścia do obliczeń) przypada:
- 21 marca dla Zachodu (kalendarz gregoriański),
- 3 kwietnia dla Wschodu (odpowiednik 21 marca w kalendarzu juliańskim).
Pełnia Księżyca: stare tabele kontra nowe obliczenia
Drugim czynnikiem są różne metody określania daty pełni Księżyca. Kościoły zachodnie korzystają z zaktualizowanych tabel księżycowych, uwzględniających współczesną astronomię, natomiast Kościoły wschodnie trzymają się starożytnych tabel aleksandryjskich z IV wieku, które „spóźniają się” o 4–5 dni względem rzeczywistych faz Księżyca.
To właśnie te tabele odpowiadają za najczęstszy scenariusz – tygodniową różnicę w datach Wielkanocy. Przykładowo:
- Jeśli pełnia wg Zachodu wypada w piątek 7 kwietnia, Wielkanoc obchodzona jest w niedzielę 9 kwietnia.
- Pełnia wg Wschodu przypada wówczas w wtorek 11 kwietnia, a Wielkanoc – w niedzielę 16 kwietnia.
Spór o Paschę
Niektóre źródła podają, że Kościoły wschodnie wymagają, by Wielkanoc przypadała po żydowskim święcie Paschy, ale teza ta jest kontrowersyjna – Sobór Nicejski (325 r.) wyraźnie odciął datę Wielkanocy od kalendarza żydowskiego.
Różnica w datach Wielkanocy może wynieść nawet miesiąc!
Czasami przesunięcie między Wielkanocą katolicką a prawosławną może wynieść kalendarzowy miesiąc. Dzieje się tak, gdy pełnia księżyca (wyznaczana wg reguł Zachodu) wypada między 21 marca a 3 kwietnia, Kościoły wschodnie ignorują ją i czekają na kolejną pełnię po 3 kwietnia. Taka sytuacja miała miejsce w 2024 r. powodując obchody prawosławnej Wielkanocy 5 maja, czyli ponad miesiąc później niż wypadała Wielkanoc w kościele katolickim (31 marca).
Z kolei w latach, gdy pełnia po 3 kwietnia (wg obu tradycji) przypada w tym samym tygodniu, Wielkanoc jest wspólna. Tak było w 2017 r. (16 kwietnia) i w 2025 r. (20 kwietnia).
Podsumowanie
Podsumowując, różnice w datach to wynik:
- Kalendarza (13-dniowe przesunięcie juliańsko-gregoriańskie),
- Tabel księżycowych (różnice w określaniu „kościelnej” pełni),
- Historycznych kompromisów (np. zachowanie jedności w obrębie prawosławia).
Mimo prób unifikacji (np. propozycja wspólnej daty w 2025 r.), tradycje pozostają odrębne – to żywy dowód, jak nauka, historia i religia splatają się w codziennych praktykach miliardów chrześcijan.