Rozstanie z kimś to zawsze ciężka sprawa. Niezależnie od stażu związku lub jego intensywności, dla którejś ze stron na pewno jest to cios prosto w serce. Jak poradzić sobie w tym okresie, by móc szybko wrócić do normalnego funkcjonowania i zacząć z powrotem cieszyć się życiem?
DO WESELA SIĘ ZAGOI
Jak głosi stare przysłowie – do wesela się zagoi. To chyba jedno z gorszych powiedzeń w historii polskiego języka. Jeśli więc chcesz kogoś pocieszyć w ten sposób, to zastanów się dwa razy czy to jest właściwe. Nikt przecież po rozstaniu nie myśli o tym, że kiedykolwiek jeszcze będzie miał szansę prawdziwie się zakochać i stworzyć związek, który przetrwa na zawsze.
KIEDY POZOSTAŁO JUŻ TYLKO WSPOMNIENIE
Bez wątpienia każdy kto doświadczył rozstania w związku wie doskonale co oznacza złamane serce. Emocje w tym czasie wręcz buzują. Przez długi czas ma się poczucie pustki, samotności, rozczarowania i żalu do świata. Coś co miało trwać wieki, rozpadło się w sekundzie jak drobny mak. Związek dwóch osób, niezależnie od konfiguracji płciowej to każdego osobista kwestia. Między kochankami rozwija się niewidzialna więź, która łączy pary z niewiadomych przyczyn. Gdy nagle ta więź zostaje przerwana, cały świat potrafi się wywrócić do góry nogami, a uczucie, które jeszcze nie tak dawno paliło serce jak lawa zostaje tylko wspomnieniem.
SERCE NIE SŁUGA
Powodów do rozstanie można wymienić bardzo dużo. Począwszy od zdrady, skończywszy na nałogach, które wygrały z człowiekiem. Jednakże warto podkreślić, że takie sprawy nie dzieją się z dnia na dzień. Niezależnie od stażu związku trzeba go regularnie pielęgnować i dbać o niego. Nie wolno dopuścić do rutyny, która jest jedną z częstszych przyczyn rozpadu związku. Jeśli jesteś po rozstaniu zapewne dopatrujesz się win tylko u swojego partnera/partnerki. Jednak wina zawsze leży po obu stronach – nawet jeśli w grę wchodzi zdrada. Warto zastanowić się i przeanalizować cały swój związek, żeby móc zrozumieć dlaczego nie ma happy endu. (Artykuł wyklucza przypadki osób pozbawionych totalnie uczuć i zasad moralnych, które traktują drugą osobę jak zabawkę – takie osoby zdaniem naszej redakcji mają zaburzenia psychiczne). Nie chodzi tutaj o zatracanie się w przeszłości i rozgrzebywanie ran. Chodzi o to, żeby zrozumieć, zaakceptować i zamknąć pewien rozdział w swoim życiu. Klucz tkwi w zrozumieniu sytuacji właśnie. Oczywiście nie obędzie się bez szlochów i ogólnego spadku nastroju, ale jeśli przerobisz właściwie tamten etap życia, zobaczysz że z czasem będziesz go traktować jak dobrą lekcję życia.
NIE ZAMYKAJ SIĘ NA ŻYCIE
Pomimo tego co czujesz pozwól do siebie dotrzeć osobom, które się o Ciebie martwią. Na pewno ktoś taki jest czy to z rodziny czy inna, bliska Ci osoba. Nic nie pomaga bardziej niż rozmowa z drugim człowiekiem i wyrzucenie mu tego co w danym momencie się czuję. Dlatego nie zamykaj się na propozycje z ich strony dotyczące np. wspólnego wyjścia do kina lub na zwykły spacer. Każda taka aktywność to pretekst do tego, żeby choć na chwilę zabić czymś myśli. Wsparcie bliskich jest bardzo cenną rzeczą. Zrozumiesz to pewnie po jakimś czasie, gdy nabierzesz dystansu do całej sytuacji związanej z rozstaniem i zaczniesz nawet dostrzegać atrakcyjność płci, która Cię pociąga… a kto wie, może nawet gwiazdy zapisały dla Ciebie nową, piękną historię miłosną – nie przegap jej.